24 czerwca 2007

"Nerwicowiec stanowi tajemnicze zjawisko - mimo że jest zdolny do działania i do radości, to jednak nie może działać i cieszyć się" (J. Dollard i N.R. Miller: Osobowość i psychoterapia).

Nerwica...w granicach normy...

"... Receptę dostałam od pana
doktorze, wystałam, dostałam.
Wrzuciłam to wszystko do zlewu.
Bez gniewu, doktorze, bez gniewu.
To życie jest moje, czy czyjeś?
Źródlanej się wody napiję
a wtedy nadziejo mnie prowadź!
Jak trzeba to mogę zwariować.
Przeczekam, doczekam się formy
Łagodna, liryczna diagnoza kliniczna:
Nerwica w granicach normy...
Nerwica.. w granicach normy.."

Jonasz Kofta

12 czerwca 2007

Spokojnie, to tylko panika...

Mmmmmmm jak cudownie sie obudzić,jak mi dobrze w swoim łożeczku, jak błogo...zaraz zrobie sobie ćwiczonka, ale najpierw otworze okno. niech to trwa jak najdluzej, zaraz skonczy sie sielanka, bede znowu sie bac, bez sensu, tak wiem, tylko ja nad tym nie moge zapanowac, pieprzona natrectwa, zaraz beda mnie atakowac. oswajanie lęków, dlaczego to tak długo trwa? Gorąco, ufff, za gorąco...a ide przywitac mojgo kociaczka, ojj mimusia spi na szafie. czesc mamo, no dobra juz sie ubieram, a pojde dzis sama z psem...yyyy albo nie, a nie, dam rade, przeciez to tylko tutaj, ale co bedzie jak mnie złapie...nie, napilam sie wody nie moge juz isc sama, jeszcze cos mi sie stanie...hmmm w sumie powinnam wyjsc sama, przeciez to proste, ale co jesli mnie sparalizuje, nie bede mogla zrobic kroku, nikt mnie nie uratuje, bo nawet nie bede mogla nic powiedziec, yhhh ide z mama. niech tylko nie idzie w tamta strone, nie lubie tam chodzic, zaraz ktos bedzie szedl i bede sie bala, albo jakis pies wyskoczy, zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. ciekawe czy cos mi jest. musze zjesc platki, boli mnie zoladek to pewnie z glodu, a moze nie, a moze bylo cos w wodzie, yhhh nie cierpie tego uczucia, ciagle sie bac! nie, nic mi nie jest, to tylko woda, uspokoj sie, atak sily, atak sily. zjadlabym ciasto, ale po wczorajszym trzeseniu sie godzine ze cos mi jest wole sobie odpuiscic. wole sie glodzic niz zle czuc. a moze ja sie zle czuje wlasnie z glodu. pewnie tak. moj umysl mnie degraduje. mamo chodzmy juz do domu. za goraca. nie idziemy dzis do miasta, ok. nie mam sily. ale nic mi nie jest prawda?

...spokojnie to tylko panika, spokojnie to tylko moja nerwica, moja stara przyjaciolka, ktora kocham i nienawidze, spokojnie, kilka glebokich wdechow, udżaj, to pomoze, zapominam ze to nic, to zawsze nic, ale zle mysli powracaja, caly dzien sa i czaja sie na mnie. mam juz dosc, chce zasnac, najlepiej na zawsze, ale musze walczyc. walczyc o siebie. a moze bardziej chce. nic nie musze, tylko chce, chce tylko byc normalna, spokojnie to tylko panika...