Idę do ciebie krokami duzymi,
choć mala jestem,
idę do ciebie,
(choć ty nawet nie wiesz czy chcesz mnie),
idę, nie skradam się właśnie,
zebyś mnie widział z oddali własnej,
wkradam się jednak w twa cisze...
w twój spokój...
byś zawsze wiedział, ze jestem gdzieś z boku
i płonę z zazdrości o ciebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz